Gdy położna jest jak grabarz

W szpitalach położniczych położne asystują przy aborcjach. Często wbrew swojej woli.

Położne. Ich rolą jest przyjmowanie porodów, pomaganie kobietom w trudnym i pięknym czasie ciąży, połogu. Pielęgniarki anestezjologiczne asystują też m.in. przy cesarskich cięciach. Tak najczęściej myślimy o ich pracy. I tak zazwyczaj w skrócie zakres ich obowiązków wygląda. Ale na szlachetnym zawodzie położnej kładzie się cień dramatu. W szpitalach położniczych, w których wykonuje się aborcje eugeniczne, czyli tzw. terminacje ciąż, pielęgniarki i położne asystują przy zabiegach. Często wbrew swojej woli. Położne, jeśli już zabierają głos w tej sprawie, to szeptem. Tylko między sobą i ze strachem mówią o dramatach na oddziałach ginekologicznych. Gdy miesiąc temu na portalu gosc.pl zamieszczono tekst „Łamane sumienie położnych”, zachęcając, by położne zmuszane do asystowania przy terminacjach ciąż opowiedziały publicznie o swojej sytuacji, odezwało się sporo kobiet. A także kilka rodzin, które nie mogą patrzeć, jak matka czy żona cierpi w miejscu pracy.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

W subskrypcji otrzymujesz

  • Nieograniczony dostęp do:
    • wszystkich wydań on-line tygodnika „Gość Niedzielny”
    • wszystkich wydań on-line on-line magazynu „Gość Extra”
    • wszystkich wydań on-line magazynu „Historia Kościoła”
    • wszystkich wydań on-line miesięcznika „Mały Gość Niedzielny”
    • wszystkich płatnych treści publikowanych w portalu gosc.pl.
  • brak reklam na stronach;
  • Niespodzianki od redakcji.
Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

Agata Puścikowska