"Każde słowo było cierpieniem"

Pielgrzymka osób jąkających się i z wadami wymowy przybyła w sobotę na Jasną Górę w Częstochowie. To już piąte spotkanie modlitewne tej społeczności w sanktuarium. Specjaliści szacują, że jąka się 5 proc. dzieci i 1 proc. dorosłych.

W kaplicy Matki Bożej uczestnicy pielgrzymki wzięli udział w mszy świętej w intencji osób jąkających się, ich rodzin i bliskich, których wsparcie jest niezwykle istotne w terapii.

Ks. Jacek Szypkowski z Częstochowy był pacjentem terapii leczenia jąkania ponad 3 lata. "Ogromnie się cieszę, że możemy być dzisiaj przy Matce Najświętszej, podziękować jej za wsparcie dla wszystkich - dla terapeutów i pacjentów, którzy walczą z jąkaniem" - powiedział ksiądz podczas pielgrzymki.

"Jąkałem się bardzo poważnie. Każde słowo to był dla mnie potworny ciężar, cierpienie, bo miałem blok całego ciała. Nie potrafiłem mówić, nie mogłem zostać księdzem przez taką straszną wadę. A teraz jestem księdzem już 9 miesięcy, jestem naprawdę szczęśliwy. To jest wspaniałe, że mogę mówić i wyrażać siebie w sposób naturalny" - wyznał duchowny.

"Można mówić o osobowości osoby jąkającej się, ponieważ to nie tylko się przekłada na mówienie, ale również na sposób ruszania, myślenia, działania - bo wszystko, co ta osoba robi i jak myśli, jest związane zawsze z jąkaniem. Jąkanie jakby idzie przed tą osobą. Ona zanim coś kupi, zanim załatwi, zawsze myśli o tym, jak się nie jąkać. Nawet wtedy, kiedy przepracuje to sobie i się nie zająknie, to zawsze czuje się jąkającą, czyli zawsze myśli, jak zamienić szyk zdania, żeby tego nikt nie zauważył" - wyjaśniła neurologopeda Ewa Galewska.

W Polsce problem dotyka ponad 500 tys. osób. Jąkanie się negatywnie wpływa na funkcjonowanie dziecka od najmłodszych lat i ma swoje długofalowe i społeczne konsekwencje. Uczniowie z zaburzeniami mowy mają ograniczone kontakty rówieśnicze w szkole i poza nią. Często doświadczają przejawów dokuczania. Wielu jąkających się nie może wydobyć z siebie dźwięku nawet w prostych sytuacjach społecznych. Bywają postrzegani jako małomówni lub nieśmiali. Dlatego - jak podkreślają eksperci - warto spróbować terapii. Według nich, kluczowe są cierpliwość, akceptacja i zrozumienie otoczenia, zarówno w domu, jak i w szkole czy przedszkolu.

Po mszy świętej pielgrzymi spotkali się w Domu Pielgrzyma, gdzie można było skorzystać z bezpłatnej konsultacji logopedycznej dla osób jąkających się. Uczestnicy wysłuchali też wykładu Ewy Galewskiej pt. "Jąkanie - natura i terapia".

 

« 1 »