Trumna z ciałem ostatniego prezydenta RP na uchodźstwie Ryszarda Kaczorowskiego została w piątek wystawiona w sali Oratorium Marianum na Uniwersytecie Wrocławskim. Wrocławianie mogą już wejść do sali i pożegnać się z prezydentem. Trumna pozostanie w sali do godz. 22.
W uroczystym nabożeństwie Bożego Słowa, które odbyło się o godz. 9, wzięła udział rodzina prezydenta (żona z córkami), minister kultury i dziedzictwa narodowego Bogdan Zdrojewski, wojewoda dolnośląski Aleksander Marek Skorupa oraz prezydent Wrocławia Rafał Dutkiewicz.
Nabożeństwo poprowadził ksiądz kardynał Henryk Gulbinowicz. Zgromadziliśmy się, aby uczcić naszego rodaka, wielkiego Polaka, ostatniego prezydenta. Jego śmierć napełniła bólem przede wszystkim rodzinę, ale i nas wszystkich - mówił Gulbinowicz. Na zakończenie zaapelował do zgromadzonych: "niech jego życie, Polaka, męża stanu, katolika, będzie dla nas wzorem".
Po nabożeństwie rodzina nie chciała rozmawiać z dziennikarzami.
Zamknięta trumna będzie wystawiona do godz. 16.15. Następnie zostanie przeniesiona do Kościoła Uniwersyteckiego, gdzie o godz. 17 rozpocznie się żałobna msza św. pod przewodnictwem arcybiskupa metropolity wrocławskiego Mariana Gołębiewskiego.
Po mszy św. trumna w asyście wojskowej zostanie ponownie przeniesiona do Oratorium Marianum, gdzie pozostanie do godz. 22. Przez cały piątek wstęp do sali będzie wolny dla wszystkich pragnących złożyć hołd ostatniemu prezydentowi II RP.
Rzecznik prasowy Uniwersytetu Wrocławskiego Jacek Przygodzki pytany przez PAP o księgę kondolencyjną, powiedział, że władze uczelni nie przewidziały takiej ewentualności, więc księgi nie będzie.
Ryszard Kaczorowski - jedna z ofiar katastrofy smoleńskiej - został pochowany w Świątyni Opatrzności Bożej w Warszawie. 22 października ekshumowano jego ciało oraz ciało drugiej ofiary, pochowanej na Powązkach (na wniosek rodziny nie ujawniono, o kogo chodzi). W miniony wtorek prokuratura wojskowa poinformowała, że badania DNA wykazały, iż na skutek błędnej identyfikacji osoby te zostały pochowane w niewłaściwych grobach.
Po katastrofie smoleńskiej w kwietniu 2010 roku Kaczorowskiego identyfikował ówczesny wiceminister spraw zagranicznych Jacek Najder. Najder, obecnie ambasador RP przy NATO, przeprosił rodzinę byłego prezydenta RP na uchodźstwie za błędną identyfikację jego zwłok.
Córka Kaczorowskiego, Alicja Jankowska, mówiła podczas środowej konferencji prasowej, że po katastrofie pod Smoleńskiem rodzina Kaczorowskiego otrzymała zapewnienie, że są osoby, które rozpoznają ciało prezydenta. Dodała, że bliscy byli gotowi polecieć do Rosji i pomóc w identyfikacji, ale - jak mówiła - rodziny nie proszono o żadne informacje, próbki DNA, nie pytano, w co był ubrany, czy miał znaki szczególne.
Ponowy pogrzeb Ryszarda Kaczorowskiego odbędzie się w sobotę w Świątyni Opatrzności Bożej w Warszawie.
We wrześniu w Warszawie i Gdańsku ekshumowano - na wniosek prokuratury - dwie ofiary katastrofy smoleńskiej. Po przeprowadzeniu badań genetycznych prokuratorzy poinformowali, że na skutek błędnej identyfikacji doszło do zamiany ciała działaczki Solidarności Anny Walentynowicz z ciałem wiceprzewodniczącej fundacji "Golgota Wschodu" Teresy Walewskiej-Przyjałkowskiej.