W Polsce nadal będzie można zgodnie z prawem zabijać nienarodzone dzieci z powodu choroby. Posłowie ostatecznie odrzucili projekt nowelizacji ustawy, który wykluczał taką możliwość.
Debata nad tą nowelizacją zostanie zapamiętana co najmniej z dwóch powodów: bezprecedensowego łamania sumień posłów PO przez Donalda Tuska oraz ekspresowego tempa prac w parlamencie, co odbiegało od przyjętych standardów i z duchem demokracji nie miało nic wspólnego. Projekt zgłoszony przez klub Solidarnej Polski zakładał wykreślenie z obecnie obowiązującej ustawy o planowaniu rodziny punktu dotyczącego jednego z trzech przypadków, gdy prawo dopuszcza przerwanie ciąży. Chodzi o aborcję eugeniczną, gdy „badania prenatalne lub inne przesłanki medyczne wskazują na duże prawdopodobieństwo ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu albo nieuleczalnej choroby zagrażającej jego życiu”. Według danych Ministerstwa Zdrowia w 2011 r. na 669 aborcji przeprowadzonych zgodnie z prawem aż 620 dzieci zabito właśnie z tego powodu.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Bogumił Łoziński