Prawicę powiesić, majątek znacjonalizować
28.10.2012 07:56 GOSC.PL
Przedstawiciele lewicy coraz mniej wstydzą się metod swych poprzedników. Świadczy o tym awantura jaką wywołał w Czechach wpis na Facebooku Jaromíra Petelíka, członka praskiej organizacji partyjnej oraz asystenta jednego z liderów tamtejszych komunistów Jiřího Dolejša. Pan Petelik napisał wprost, że skuteczną metodą na poprawienie czeskich finansów w czasach kryzysu byłoby powywieszanie wszystkich prawicowców ( w oryginale to brzmi bardziej pejoratywnie - pravičáky), wywłaszczenie prywatnych przedsiębiorców oraz nacjonalizacja całej własności ich rodzin, do dziesiątego pokolenia.
Ponieważ wpis Petelika wywołał w Czechach skandal i stał się jednym z głównych tematów mediów, komuniści szybko od niego się zdystansowali, a on sam twierdzi, że nic takiego nie napisał. Moi czescy przyjaciele pytani o wpis Petelika byli zgodni w ocenie, że odważył się on napisać to, co w rzeczywistości wielu działaczy tej partii oraz ich elektorat myśli. Warto zwrócić uwagę, że ani Petelik, ani większość liderów Komunistycznej Partii Czech i Moraw nie są przedstawicielami starej epoki. To pokolenie 30. latków, które dorastało w wolnym, stosunkowo zamożnym kraju, gdzie przestrzegane są wszystkie podstawowe wolności obywatelskie.
Jeszcze kilka lat temu, żadnemu z nich nie przyszłoby do głowy, aby publicznie wypowiadać się w ten sposób. Widocznie klimat zmienił się na tyle, że dzisiaj już można. Nie chodzi przy tym o margines sceny politycznej. Przez lata czescy komuniści, którzy nigdy nie zrezygnowali z propagowania leninizmu, nawet gdy osiągali niezłe wyniki w wyborach, nie byli dla nikogo partnerem do rządzenia krajem. Sytuacja jednak się zmieniła. Przed tygodniem odnieśli oni wielki sukces w wyborach samorządowych i stanowią drugą siłę polityczną w tym kraju. Jutro mogą razem z socjaldemokratami przejąć władzę w Czechach. Co istotne w dyskusji, jaka po wpisie Petelika rozgorzała w Internecie, wielu - jak sądzę młodych ludzi - otwarcie wspierało, zaproponowaną przez niego metodę poprawy kondycji budżetu Czeskiej Republiki. Nie chcę powiedzieć, że czescy komuniści po wejściu do rządu będą chcieli realizować taki program. Trudno jednak nie zauważyć, że europejska lewica w czasach kryzysu radykalizuje się i rośnie w niej gotowość do zastosowania przemocy w walce politycznej.
Andrzej Grajewski