– Pokładam w was ogromną nadzieję. Przed nami roboty od groma – mówił do zgromadzonych w kościele w Jemielnicy członków męskiego bractwa bp Andrzej Czaja.
Pierwsze wspólne spotkanie członków erygowanego 1 maja Bractwa św. Józefa odbyło się 21 października w Jemielnicy. Na popołudniową uroczystość przybyła zdecydowana większość z 336 mężczyzn, którzy już zadeklarowali wstąpienie do bractwa. Pochodzą z 80 parafii, niektórzy przybyli wraz z żonami i narzeczonymi.
– Przystąpiłem do bractwa, bo chcę, żeby moja rodzina była szczęśliwa, chcę dobrze wychować moje przyszłe dzieci, dawać im przykład życia chrześcijańskiego także poprzez działanie w bractwie – mówi Michał Kukielka z Chróściny Opolskiej. Jest kandydatem. Nie ma jeszcze 18 lat wymaganych do członkostwa. – Do św. Józefa zwracam się w różnych sprawach rodzinnych i życiowych. Ufność i wiara w jego wstawiennictwo zadecydowały o moim przystąpieniu. Św. Józef przy Jezusie był najbliżej, był opiekunem Świętej Rodziny, więc zwracam się do niego także w sprawach rodzin rozbitych i przeżywających trudności – mówi Franciszek Knop z Borkowic. Na osobiste nabożeństwo do św. Józefa wskazuje pan Józef z parafii katedralnej w Opolu, który już od lat codziennie odmawia litanię do świętego.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Andrzej Kerner