Po kilkumiesięcznych przepychankach i dwóch wnioskach do prokuratury dowódca i symbol żołnierzy wyklętych doczekał się w Koszalinie uhonorowania.
Mjr Zygmunt Szendzielarz „Łupaszka” patronuje jednemu z miejskich rond. Uroczystego odsłonięcia tablic dokonali członkowie Komitetu Upamiętnienia w Koszalinie Żołnierzy 5. Wileńskiej Brygady AK. – To sukces w mieście, które nazywane było czerwonym bastionem. Major Zygmunt Szendzielarz „Łupaszka” i jego żołnierze byli pierwszymi w naszym mieście, którzy rozpoczęli walkę z systemem komunistycznym. Pierwszymi, którzy podłożyli fundament pod niepodległą Polskę. Po 66 latach major wraca do przestrzeni publicznej naszego miasta, żeby dawać świadectwo prawdzie. Zabiegi o to rondo są kontynuacją rozpoczętej przez niego walki – mówi Marcin Maślanka, przewodniczący komitetu wnioskującego o uhonorowanie „Łupaszki”, członek Grupy Rekonstrukcji Historycznej „Gryf”, która odtwarza walki żołnierzy wyklętych. W skład komitetu weszło 11 organizacji, m.in. Światowy Związek Żołnierzy AK, Związek Inwalidów Wojennych, Katolickie Stowarzyszenie „Civitas Christiana” i Stowarzyszenie im. Marszałka Józefa Piłsudskiego.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Karolina Pawłowska