Spotkali się w miejscu, gdzie spoczywają prochy bohaterów, którzy swe życie poświęcili ojczyźnie.
Przed 68 laty dzień 30 września 1944 roku był ostatnim dniem względnego spokoju dla stacjonującego na biwaku Pierwszego Pułku Piechoty Armii Krajowej Ziemi Iłżeckiej. Następnego dnia, wczesnym rankiem, rozległy się wystrzały i krótkie serie z broni maszynowej. Grupki partyzantów udały się na wyznaczone pozycje. Przewaga Niemców pod względem liczebności żołnierzy i posiadanego sprzętu była ogromna. Czołgami wjechali w las. Nacierała piechota. Po opanowaniu terenu bronionego przez partyzantów Niemcy wyprowadzali w jedno miejsce ciężej rannych żołnierzy i serią z automatu zamordowali ich. Pozostali trafili do niewoli. W wyniku nieludzkiego traktowania z 46 przeżyło 11 osób. Po zakończeniu wojny dla wielu z nich „nagrodą” były więzienne cele, tortury, miejsca straceń i bezimienne mogiły.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Krystyna Piotrowska