Wtedy odezwał się do Niego jeden z uczonych w Prawie: „Nauczycielu, tymi słowami nam ubliżasz”. Łk 11,45
Jezus piętnuje faryzeuszy i uczonych w Prawie, tych, którzy lubią „pierwsze miejsce w synagogach i pozdrowienia na rynku”, tych, którzy wkładają na ludzi ciężary nie do uniesienia, gdy sami jednym palcem ich nie dotykają. „Biada wam” powiada Jezus (i to powiada wielokrotnie), i jednym, i drugim. I jedni, i drudzy okazują się, co może nie dziwota, niezwykle wrażliwi na słowa Jezusa. Ale wydaje się, że obchodzi ich przede wszystkim jedno. Byle tylko nie uchybić ich wysokiej pozycji społecznej, jaką zajmowali, byle nie podważać sensu i ważności roli, jaką w społeczeństwie odgrywali; byle nie narażać na szwank szacunku związanego z ich pozycją i rolą społeczną. Wszak to właśnie szacunku mieli – wedle społecznej konwencji i własnego mniemania – prawo oczekiwać. Czy nie właśnie związana z tym przekonaniem pycha stała się ostatecznie powodem ich reakcji – podszytej nienawiścią złości?
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Krzysztof Łęcki