Męczeństwo to nie pogarda śmierci, lecz mocniejsza od śmierci motywacja
Gdy w dzieciństwie słuchałem o świadectwie chrześcijan, którzy oddali życie za Chrystusa, wyobrażałem sobie siebie na ich miejscu. Rzecz jasna, modliłbym się bez lęku, widząc niebo otwarte, a oprawcy rozdziawialiby gęby ze zdziwienia, że ich klient śmieje się, zamiast płakać. Jakoś nie myślałem, że lwy na arenach nie mamlały swoich ofiar, lecz je rozszarpywały. W moim wyobrażeniu ogień nie palił męczennika, rzemienie bicza go nie dotykały, a ostrze miecza nie raniło.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Franciszek Kucharczak