Maryjne symbole

Dawne malarstwo holenderskie jest często przeciwstawiane włoskiemu i hiszpańskiemu – jako świeckie.

Podczas gdy artyści na południe od Alp i Pirenejów malowali w większości sceny religijne, Holendrzy przedstawiali sceny rodzajowe i martwe natury. Ta różnica jest jednak czasem pozorna, bo religijna treść bywa ukryta za świecką formą. Zdarzało się nawet, że martwa natura służyła artyście jako… deklaracja ideowa. Malarz Dirck de Bray mieszkał w zdominowanej przez kalwinistów Holandii, ale był katolikiem. Od 1671 roku należał do katolickiego Bractwa św. Łukasza w Haarlemie, a w końcu został zakonnikiem w klasztorze w Gaesdonck koło Goch. Ponieważ protestanci umniejszali rolę i znaczenie Matki Bożej, katolicy w polemice z nimi często odwoływali się do Jej osoby. Dirck de Bray malując martwą naturę, złożoną z maryjnych symboli, zadeklarował swój katolicyzm. Kompozycję obrazu tworzą: różaniec, róża, rozmaryn, fiołek, korona i kadzielnica.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

W subskrypcji otrzymujesz

  • Nieograniczony dostęp do:
    • wszystkich wydań on-line tygodnika „Gość Niedzielny”
    • wszystkich wydań on-line on-line magazynu „Gość Extra”
    • wszystkich wydań on-line magazynu „Historia Kościoła”
    • wszystkich wydań on-line miesięcznika „Mały Gość Niedzielny”
    • wszystkich płatnych treści publikowanych w portalu gosc.pl.
  • brak reklam na stronach;
  • Niespodzianki od redakcji.
Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

Leszek Śliwa