Mieszkańcy Augustowa zablokowali krajową 8. Chcą obwodnicy. Po ekologach, którzy kilka lat temu swoimi protestami wstrzymali budowę drogi, nie ma dziś śladu. A dolina Rospudy zarasta. Malownicze rozlewisko w ostatnich latach przekształciło się w bagna.
Protest został zorganizowany przez Obywatelski Komitet Obrony Budowy Obwodnicy Augustowa. Od godziny 14 mieszkańcy miasta blokują krajową ósemkę spacerując po przejściu dla pieszych. O zaprzestanie protestu prosiła policja, jednak funkcjonariusze nie mają prawa zakazać przechodniom korzystania z przejścia. Droga jest całkowicie zakorkowana.
Wczoraj przed Urzędem Miasta odbyła się konferencja prasowa, na której Andrzej Chmielewski z Obywatelskiego Komitetu Obrony Budowy Obwodnicy Augustowa przedstawił szczegóły pikiety. Celem protestu jest uzyskanie informacji o postępach przy realizacji projektu. Firma, która zawarła umowę z Generalną Dyrekcją Dróg i Autostrad w 2010 r. zobowiązała się do zbudowania obwodnicy w okresie nie dłuższym niż 42 miesiące. Dziś terminowe zakończenie prac jest nierealne.
Obwodnica Augustowa mogła już dawno być gotowa, gdyby nie protesty ekologów w 2007 r. Zieloni nie zgadzali się na to, by obwodnica przebiegała przez dolinę Rospudy, uważając, że taki projekt przyczyni się do degradacji unikatowej ostoi dzikich ptaków. Wokół Rospudy rozpętała się medialna burza. Sprawa trafiła nawet do organów Unii Europejskiej. Ekolodzy osiągnęli swój cel. Obwodnicy Augustowa nie ma do dziś. Jednak dolina, o którą tak intensywnie walczyli zarasta, a rzeka przekształca się w zwykłe szuwary. Nie ma tez ptaków, których siedliska tak bardzo chcieli chronić ekolodzy.
Przeczytaj też artykuł: Zieloni w dolinie Rozpusty
ZAGŁOSUJ W SONDZIE: Czy uważasz, że rezygnacja z budowy obwodnicy Augustowa przebiegającej przez dolinę Rospudy była dobrą decyzją?
Wojciech Teister/augustow24.pl