– Kiedy zobaczyłem pamiątki po Marianie Główce ze Straconki, oniemiałem – mówi Jerzy Klistała. – Wiedziałem, że ten skarb trzeba ocalić. Skarbów, które mi powierzono, starczyło na prawie 500 stron książki...
– To są fascynujące postaci! Henryk Boryczka z Bielska, Józef Braszka z Bestwiny – wspaniali nauczyciele! Nieprzeciętna rodzina Dzieniów zaangażowana w działalność ZWZ-AK i dziesiątki innych! – mówi Jerzy Klistała, mieszkaniec Bielska-Białej, urodzony w Rybniku, który niestrudzenie ocala pamięć o bohaterskich, a często zapomnianych mieszkańcach Podbeskidzia i ziemi rybnickiej, którzy zginęli w czasie II wojny światowej.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Urszula Rogólska