„Puszysty Jezus” przynosi dochód

Zniszczyła zabytkowy fresk – teraz chce za to tantiem.

O tym, że sztuka niejedno ma imię przekonał się świat pod koniec sierpnia, kiedy w historię sztuki ze swoim dziełem wpisała się emerytowana Hiszpanka, Cecilia Giménez. Kobieta podjęła się renowacji XIX-wiecznego malowidła „Ecce Homo” autorstwa Eliasa Garcii Martíneza, które widniało na jednej ze ścian sanktuarium w Borja. Amatorskie czynności starszej pani, która mimo niedoświadczenia nie mogła bezczynnie patrzeć jak fresk niszczeje, przyniosły efekt, który zaskoczył wszystkich.

Nagłaśnianie sprawy przez media spowodowało, że odrestaurowany „Ecce Homo” stał się hitem internetu i magnesem na turystów. Jego sława rozbrzmiała jednak ostatnio jeszcze głośniej. Aby ochronić starą świątynię przed nadmiernym zniszczeniem i zmniejszyć popularność fresku, zarządcy tego miejsca kultu ustanowili symboliczną opłatę za wstęp. Okazało się, że już w cztery pierwsze dni przyniosło to dwa tysiące euro zarobku.

Pomnożona liczba odwiedzających to także większe datki składane na potrzeby kościoła. Dla autorki malowidła skutek uboczny w postaci ogólnoświatowej sławy okazał się niewystarczający. Oburzona Giménez i jej rodzina wynajęli prawnika, który będzie towarzyszył kobiecie w rozmowach o udziale w zyskach.z fundacją zarządzającą sanktuarium

Z kolei miejscy urzędnicy rozważają złożenie pozwu przeciwko starszej pani za realizację nieudolnej pracy, która jednak – jak podkreślają - nie miała na celu zniszczenia zabytkowego fresku.

Del Ecce Homo al Ecce Mono: La chapuza de la restauración del Cristo de Borja
2kemi

« 1 »

Anna Łodzińska/NYDailyNews/The Guardian