Chwiejne filary

Metropolita warszawski mówił w czasie mszy na Ursynowie o kryzysie małżeństwa.

Metropolita warszawski kard. Kazimierz Nycz odprawił 23 września w kościele pw. bł. Władysława z Gielniowa na stołecznym Ursynowie Mszę św. za Warszawę. Uroczystość obchodzona w dniu błogosławionego zbiegła się z 50. rocznicą ogłoszenia go patronem stolicy. W słowie pasterskim pod koniec Mszy św. kard. Nycz zaapelował do wszystkich ludzi Kościoła, polityków i samorządowców o wspieranie rodziny. W uroczystości uczestniczyła prezydent Warszawy Hanna Gronkiewicz-Waltz.
Witając wszystkich licznie zgromadzonych w największej świątyni Ursynowa ks. proboszcz Jacek Kozub podkreślił, że dzisiejsza uroczystość to nie tylko odpust parafialny, ale święto wszystkich mieszkańców Warszawy – „tych po lewej i po prawej stronie”. Świadczyła o tym obecność biskupa pomocniczego diecezji warszawsko-praskiej Marka Solarczyka, który wygłosił kazanie.

Bp Solarczyk przypomniał, że bł. Władysław z Gielniowa zawsze zaczynał swoje kazanie słowami: „Jezus Nazareński, król żydowski”. Biskup pomocniczy warszawsko-praski szczególnie wiele miejsca poświęcił bractwom św. Anny, zakładanym przez błogosławionego bernardyna, wskazując, że mogły by być one wyzwaniem również dla współczesnych chrześcijan. Bractwa głosiły chwałę Bożą, a ich członkowie mieli unikać pijaństwa, zgorszenia, obmowy, podstępu, oszukaństwa, wyrządzania krzywdy słowem i czynem; ich zadaniem było służyć wszystkim pociechą, radą, datkiem, mieli godzić zwaśnionych i dobrze mówić o innych.

„Czyż nie potrzeba nam dzisiaj takiej solidarności, takiej więzi ducha, takiej mocy chrześcijańskiej wspólnoty, takiego wielkiego źródła Bożego ducha, które będzie oświetlało nasze życie osobiste, rodzinne, parafialne, diecezjalne, kościelne, ale także miejskie i narodowe?” – pytał kaznodzieja. Bp Solarczyk podkreślił, że działalność patrona Warszawy, bł. Władysława z Gielniowa pokazuje nam, że moc Bożego ducha jest w stanie zwyciężyć wszelką ludzką słabość.

Podczas Mszy św. małżonkowie z tutejszej parafii obchodzący w tym roku jubileusz swojego ślubu odnowili przyrzeczenia małżeńskie.

Przemawiając pod koniec uroczystości prezydent Warszawy Hanna Gronkiewicz-Waltz z uznaniem mówiła o dobrej tradycji dziękczynnych modlitw na Ursynowie za opieką bł. Władysława z Gielniowa nad Warszawą. Przypomniała, że ten płomienny kaznodzieja, który wprowadził język polski do kościołów, zanim powierzono mu opiekę nad stolicą, w 1759 r. został ogłoszony patronem Rzeczpospolitej Obojga Narodów.

„Rozważania o życiu i zasługach błogosławionego patrona czuwającego nad Warszawą, modlitwa o jego kanonizację, dobrze się wpisują we wskazania duszpasterskie na rozpoczynający się 11 października Rok Wiary. Skłaniają bowiem do refleksji nad obecnością w naszym życiu wiary chrześcijańskiej” – dowodziła prezydent Warszawy.

Jak stwierdziła Gronkiewicz-Waltz, dzisiaj „coraz częściej szukamy trwałych, niezmiennych wartości, a chrześcijaństwo pozostaje wciąż fundamentem, na którym opiera się nowoczesna Europa”. Radziła, by w naszym zagonieniu „czasem przystanąć i podziękować bł. Władysławowi za opiekę nad naszym miastem i prosić o dalszą opiekę”.

Przemawiając pod koniec uroczystości kard. Nycz z uznaniem nawiązał do przypomnienia przez prezydent Warszawy o rozpoczynającym się Roku Wiary, który ma służyć refleksji „jak daleko jesteśmy od Chrystusa, co dzieje się z wiarą w zglobalizowanym świecie, z wiarą, bez której nie ma życia społecznego”. Mówca podkreślił, że jeszcze do niedawna filarami, na których wspierała się droga człowieka do łaski wiary było wychowanie w rodzinie i kultura chrześcijańska. Dzisiaj, jak zauważył, „oba te filary są mocno osłabione”, co widać w całej Europie i również w Polsce. Nawiązując do jubileuszu małżeństw w parafii bł. Władysława z Gielniowa kard. Nycz podkreślił, że obecność małżonków przypomina, że nie ma innej drogi wychowania jak tylko w rodzinie: wszystko inne jest tylko wspomaganiem rodziców.

Kard. Nycz ubolewał z powodu kryzysu dzietności w Polsce, który sprawia, że pod tym względem zajmujemy 209 miejsce na świecie na 222 kraje. Zwrócił także uwagę na dojmujący kryzys małżeństwa i rodziny, bo w imię przekonania, że każdemu należy się szczęście, kiedy tylko wśród małżonków pojawia się kryzys, zamiast go próbować pokonać, rozwiązania szuka się w rozwodzie. Metropolita ubolewał także, że rodziny w Polsce nie są należycie wspierane. „Kiedy patrzymy i słuchamy mediów i wielkich tego świata, odnosi się niezbite wrażenie, że bardziej ich interesują takie problemy jak związki partnerskie, niż rzeczywista służba rodzinie” – powiedział kardynał i zaznaczył, że taki stan jest „zatrważający”.

„To jest to, co my wszyscy: Kościół, politycy, samorządy i wszyscy ludzie mamy do zrobienia na pewno: wesprzeć rodzinę!” – apelował metropolita warszawski. Swoje przemówienie zakończył wyrażeniem nadziei, że większość ludzi podziela jednak przekonanie, że „bez fundamentu wartości wyrosłych z Dekalogu nie da się zbudować społeczeństwa, Europy i świata w żadnym z ich wymiarów”.

We Mszy św. uczestniczyli europosłowie, posłowie, radni Ursynowa różnych opcji politycznych z burmistrzem Piotrem Guziałem, współgospodarzem uroczystości. Liturgię uświetnił zespól reprezentacyjny Wojska Polskiego pod dyrekcja Grzegorza Mielimąki.

Miejscowi duszpasterze z ks. proboszczem Kozubem zadbali, aby odpust parafialny miał charakter rodzinny. Intencje modlitwy powszechnej czytali tylko małżonkowie ze swymi dziećmi, na zewnątrz świątyni przygotowano szereg atrakcji. Były koncerty Kapeli Praskiej i Warsaw Band pod dyrekcją Tomasza Bielskiego. Zaprezentowano także poetycko-muzyczną opowieść o dwudziestowiecznej stolicy pt. „Jest Warszawa”, można też było delektować się specjałami ze stoisk z produktami regionalnymi.


 

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..