W Portugalii stały się modne „bebetki” czyli biblioteki dla dzieci, które nie ukończyły 3 roku życia. Takich placówek jest tam ponad setka. Funkcjonują zazwyczaj w ramach biblioteki miejskiej lub gminnej, a ich działalność jest finansowana ze środków samorządu terytorialnego.
- Wydzielona w naszej bibliotece „bebeteka” wchodzi w skład sekcji dziecięco-młodzieżowej- powiedziała PAP Basilissa Calhau, koordynator sieci bibliotek w podlizbońskiej Sintrze. W każdej z nich co roku realizowany jest też program pracy z maluchami lub ich rodzicami. W miejskiej bibliotece im. Ferreiry de Castro w Oliveira de Azemeis, na północy Portugalii, tegoroczny program pt. "Bebeteca i rodzice" skierowany jest na uświadomienie przyszłym tatom i mamom znaczenia czytania w pierwszych miesiącach życia ich dziecka.
Choć z reguły portugalskie biblioteki dla niemowląt i małych dzieci oferują możliwość wypożyczenia książek i periodyków do domów, to animatorzy zachęcają maluchy do aktywności na terenie placówek. Poza książkami usytuowanymi na niskich regałach o zaokrąglonych, bezpiecznych dla najmłodszych kształtach, instytucje te dysponują też przestrzenią do czytania dzieciom na głos. A to jest dla czytelników w tym wieku najważniejsze. Maluchy siadają na dużym dywanie, albo na specjalnych pufach i słuchają animatorki, która czyta im bajki. Różnorodny jest księgozbiór „bebetek”, który w zdecydowanej większości bibliotek oscyluje wokół tysiąca pozycji. Poza audiobookami, trzon oferty stanowią książki z obrazkami, wykonane głównie z kartonu, tkanin oraz gumy. Eksperci zalecają, by animatorzy bebetek stale monitorowali rynek wydawniczy w poszukiwaniu nowych lektur i nowatorskich rozwiązań stymulujących rozwój maluchów. Najnowszym trendem są książki wydzielające zapach oraz oddziałujące na dotyk.
Praca „bebetek” nadzorowana jest przez Generalną Dyrekcję Książki i Bibliotek z siedzibą w Lizbonie, agendę Ministerstwa Kultury.
Barbara Gruszka-Zych