Zasady były proste. Cel wyraźnie określony. Ale nie było łatwo.
Mówią o sobie „bracia” i należą do Bractwa Kurkowego św. Sebastiana w Radomiu. Kultywują tradycję związaną z dziedzictwem Radomia i ziemi radomskiej poprzez organizację różnych przedsięwzięć o charakterze kulturalno-edukacyjnym. W ostatnią sobotę sierpnia spotkali się na strzelnicy PZŁ w Piastowie k. Radomia, gdzie po raz pierwszy rywalizowali o tytuł Radomskiego Króla Kurkowego. 43 braci oddało po dwa strzały do tarczy. Pięciu, którzy uzyskali najlepsze wyniki, rozpoczęło bój o laur zwycięstwa. Nad tarczą umieszczono wymalowanego na niewielkiej desce kura. Ten, kto jako ostatni strzelając do podpórki, na której zamocowano kura, sprawił, że spadł on na ziemię, otrzymał królewski tytuł. Zadanie nie było łatwe. Sędziowie dwukrotnie skracali odległość pomiędzy strzelającymi a celem. W końcu kur stracił swą podpórkę, a zaszczytny tytuł Pierwszego Radomskiego Króla Kurkowego przypadł bratu Pawłowi Murawskiemu, on też otrzymał Złotego Kura Bractwa Kurkowego św. Sebastiana.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Krystyna Piotrowska