Nikt wówczas nie przypuszczał, że już za rok główny koronator zostanie papieżem.
Wsierpniu 1977 r. w podradomskiej Błotnicy zgromadziło się około 200 tys. wiernych. Przybyli na uroczystość koronacji obrazu Matki Bożej Pocieszenia. Ceremonii miał przewodniczyć kard. Stefan Wyszyński, ale prymas nie przyjechał, przeszkodziła choroba. Uroczystej koronacji dokonał metropolita krakowski kard. Karol Wojtyła. Jak się okazało, była to ostatnia taka uroczystość, w której wziął udział przed swoim wyborem na Stolicę Piotrową. Tamto wspomnienie niejednokrotnie wracało w czasie obchodów 35. rocznicy koronacji. Po 35 latach w Błotnicy zmieniło się wiele. Kustoszami sanktuarium od ponad dziesięciu lat są ojcowie paulini. Pobożność tego miejsca związali z ideą jedności z Jasną Górą, duchową stolicą Polski. A to nie dziwi, bo przecież spoiwem stała się nasza polska maryjna pobożność. Do Błotnicy przybywają pielgrzymi, by u Matki Pocieszenia prosić o świętość rodzin. Sanktuarium żyje i zaprasza. Przychodzą tu mężczyźni, którzy idą w nocnej pielgrzymce. Do Matki Pocieszenia z początkiem września każdego roku przychodzą pątnicy z Radomia. Swoje dni mają także cierpiący i chorzy. Ojcowie paulini coraz mocniej zapuszczają tu korzenie.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Ks. Zbigniew Niemirski