Zabytki komunikacji. Syrenki z PRL, sanie i „zaczarowane” dorożki jak z wierszy Gałczyńskiego – na Dolnym Śląsku powstał szlak dla miłośników dawnych pojazdów. Ożywa tu klimat podróży sprzed lat, ze stukotem kopyt, blaskiem starych neonów i gwizdem sapiących ciuchci.
Skrawek tego świata można było niedawno zobaczyć na zjeździe zabytkowych aut i motocykli Motoclassic Wrocław. Kierowcy w przedwojennych kapeluszach i ich gwiazdy na czterech kołach, czasem – jak należący do państwa Kramarczyków polski fiat z 1935 r. – mające za sobą występy w historycznych filmach, budziły tęsknotę. Takie oazy drogowej przeszłości są na co dzień bardzo blisko. Muzea z naszej okolicy nawiązały współpracę, tworząc razem Szlak Zabytków Komunikacji. Są to: Muzeum Przemysłu i Kolejnictwa na Śląsku w Jaworzynie Śl., Muzeum Motoryzacji w Zamku Topacz w Ślęzie (tuż za Bielanami Wrocławskimi) oraz Muzeum Parowozów w Galowicach, obok Żórawiny. Pierwsze jest dobrze znane, zwłaszcza z kolekcji parowozów, dwa ostatnie – powstałe w ubiegłym roku – zyskują właśnie swoich fanów.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Agata Combik