Ekologiczne warzywa, soki, przetwory, sery, wędliny, ale także pieczywo oraz inne wytwory polskich gospodarstw można kupić na Starym Mieście.
Ma swój ekobazar Warszawa, jako drugie miasto w Polsce ma i Lublin. W pomieszczeniach przez wiele lat zajmowanych przez sklep rowerowy z początkiem sierpnia pojawili się producenci ekologicznej żywności głównie z Lubelszczyzny, ale nie tylko. Wszystkie sprzedawane produkty na ekobazarze mają certyfikat ekologiczny. – To bardzo dobrze – zapewnia pani Stefania, która bazar odwiedza, odkąd tylko zaczął funkcjonować. – Dziś już prawie każdy sprzedawca reklamuje swoje towary jako ekologiczne. A wielokrotnie jest tak, że z ekologią nie mają one nic wspólnego. Ja dziś wiem, że lepiej kupić mniej, ale ze świadomością, że się kupuje coś dobrego. Choć produkty sprzedawane na bazarze są nieco droższe od tych w sklepie, chętnych, by je nabyć, nie brakuje. – Teraz już naprawdę nie wiadomo, co jest ekologiczne, a co nie. Ostatnio kupiłem chleb, który sprzedawca reklamował jako własnej roboty, bez konserwantów. Miał być tylko z dodatkiem maślanki. Od polepszaczy w nim zawartych prawie się kruszył – opowiada młody mężczyzna stojący w kolejce po ekologiczny chleb. – Dlatego wolę zapłacić więcej i mieć pewność.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Justyna Jarosińska