Po serii ostatnich podwyżek cen na stacjach benzynowych, w przyszłym tygodniu możliwe są jeszcze kolejne, ale już niewielkie - prognozują analitycy. Jednak według nich, pod koniec wakacji cenowe rekordy tego roku nie powinny zostać pobite.
Jak podkreśla biuro Reflex, ostatnie dni przyniosły kontynuację wzrostów cen paliw na stacjach, na niektórych litr benzyny 95 podrożał nawet o 20 groszy. W efekcie średnia cena benzyny 95 to 5,85 zł za litr, o 13 groszy więcej niż przed tygodniem. Do pobicia kwietniowego rekordu, kiedy litr kosztował średnio 5,89 zł, pozostało już zaledwie 4 grosze - zauważa Reflex. Biuro szacuje także, że średnio o 9 groszy wzrosła w tym tygodniu cena oleju napędowego i jest tylko 5 groszy niższa od tegorocznego rekordu ze stycznia, czyli średniej 5,81 zł za litr.
Według Refleksu, w przyszłym tygodniu możliwy jest wzrost średniego poziomu cen o 2-4 grosze za litr, jednak w ostatnim tygodniu wakacji tegoroczne rekordy cenowe nie powinny zostać przebite.
Według portalu e-petrol.pl w przyszłym tygodniu ceny benzyny 95 powinny zawierać się w przedziale 5,82-5,92 zł za litr, olej napędowy powinien kosztować między 5,73 a 5,88 zł za litr, a autogaz - 2,73-2,82 zł za litr.
W ocenie portalu podwyżki zapewne nie zakończą się jeszcze przez kilka tygodni, ale z dużą dozą pewności można stwierdzić, iż ceny 6 zł za litr nie zobaczymy w okresie wakacyjnych powrotów, a nawet w pierwszych tygodniach września. Według e-petrol.pl, taki poziom cen jest możliwy najwcześniej za kilka tygodni.
Portal ocenia, że w dużej mierze przyczyną zwyżek cen na rynku polskim jest to, co dzieje się na rynkach międzynarodowych, gdzie permanentny optymizm inwestorów, wynikający z mglistych obietnic wsparcia finansowego gospodarek USA i UE powoduje, że ropa kosztująca niedawno 100 dol. za baryłkę dochodzi do poziomów bliskich 116 dol.