Trybunał Konstytucyjny zakwestionował ponad 20 przepisów ustawy o ogrodach działkowych. Ta sytuacja doprowadziła do lawiny krytyki ze strony właścicieli działek, obawiających się o swoje parcele.
Ponad siedemnaście lat pracuję na swojej działce – opowiada Józef Król, właściciel parceli na tarnobrzeskiej Kamionce. – Zaczynałem od zera, sam z rodziną wybudowałem murowaną altanę, ogrodzenie, nawoziłem ziemię, bo tu nic nie było, tylko powrastane krzewy. Teraz dochodzą do mnie głosy, że mogę stracić owoc naszej ciężkiej pracy, nie wspominając o pieniądzach, które zostały w to włożone. Obawy tarnobrzeskich działkowców są oczywiste. Każdy z nich chce dodać coś od siebie, znaleźć rozwiązanie tego problemu. – Być może będą wypłacane odszkodowania za altany i nasadzenia – wyjaśnia pan Andrzej z Rodzinnego Ogrodu Działkowego „Siarkopol”. – Jednakże pieniądze nie złagodzą naszego żalu, przecież niektórzy uprawiają ziemię już od 20, 30 lat i nie wyobrażają sobie życia bez działki, całkowicie zamknięci w bloku. Panu Andrzejowi wtóruje sąsiadka. – Na działce mam spokój, jestem z dala od ryku samochodów, spalin – wyjaśnia pani Barbara, która od ponad 30 lat zajmuje się uprawą na niewielkiej parceli.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.