Prezydent Niemiec Joachim Gauck w czasie spotkania z uczestnikami 18. Przystanku Woodstock mówił, że podziwia Polaków za umiłowanie wolności. A polski prezydent Bronisław Komorowski podkreślał: nie ma narodu bezpiecznego, jeśli zrezygnuje z wolności.
Prezydenci Polski i Niemiec spotkali się w Kostrzynie nad Odrą z uczestnikami Przystanku Woodstock. Miejscem spotkania był namiot Akademii Sztuk Przepięknych. Prezydentów powitał Jerzy Owsiak, zgromadzona tam młodzież zareagowała oklaskami.
Prezydent Komorowski powiedział, że przyjazd do Kostrzyna z prezydentem Gauckiem, był wspólnym pomysłem, "aby spotkać się z młodzieżą polską i niemiecką tam, gdzie jest jej najwięcej i gdzie jest najfajniejsza". "To jest tu" - dodał polski prezydent.
Dużo miejsca w rozmowie podczas spotkania poświęcono kwestiom wolności i patriotyzmu.
"Ja, jako Niemiec, podziwiam Polaków przede wszystkim za zamiłowanie do wolności, nie tylko w czasie wojny, ale i komunizmu" - powiedział Gauck. "Polska jest ojczyzną wolności" - dodał.
Natomiast Bronisław Komorowski zaznaczył, że "nie ma narodu bezpiecznego, jeśli zrezygnuje z wolności". "Dzisiaj jesteśmy ludźmi wolnymi, narodem i państwem niepodległym, ale mamy dobre relacje z naszym sąsiadem niemieckim, jesteśmy częścią integrującej się Europy" - wymieniał Komorowski.
"Niemcy kochają wolność trochę jak babcię" - mówił Gauck. "My też kochamy swoje babcie. Ale wolność ma u nas trochę posmak seksapilu. Pewnie przez to, że mieliśmy o niej kiedyś senne marzenia" - odpowiedział Komorowski.