W tym tygodniu łatwo nie będzie, ponieważ zapraszamy do odwiedzenia Jeleniej Góry i jej okolic. To bardzo górzysty teren. Myślę jednak, że wysiłek na pewno zostanie wynagrodzony przepięknymi widokami na Karkonosze oraz odwiedzanymi zabytkami.
Na dobry początek warto odwiedzić kościół pw. św. Jan Chrzciciela w Jeleniej Górze-Cieplicach. Barokowa świątynia została wzniesiona na początku XVIII w. Zbudowali ją cystersi. Ci sami, którzy wtedy kończyli wielkie inwestycje w Krzeszowie. Był to czas rozkwitu kontrreformacji na Dolnym Śląsku i kto miał pieniądze, ten fundował albo świątynie ewangelickie, albo katolickie. W dobrach cysterskich znajdowało się wiele miejscowości i w jednej z nich, Cieplicach, powstała nowa bryła świątyni. Kolorowe barokowe wnętrze zachwyca rozmachem. Warto przyjrzeć się chociażby przepięknemu ołtarzowi głównemu z obrazem namalowanym przez samego wielkiego mistrza Michała Willmanna. Tego samego, który tak cudownie wymalował krzeszowską bazylikę. Obok cieplickiej świątyni powstał (również w tamtym czasie) cały kompleks zabudowań klasztornych. Ich wagę docenił właściciel tych terenów, hrabia von Schaffgotsch, kiedy likwidowano zakony w 1810 r. Hrabia wykupił budynki i przeznaczył je na potrzeby archiwum, biblioteki i zbiorów przyrodniczo-historycznych. Będąc w Cieplicach, warto przejść się deptakiem i zakosztować klimatu legendarnego zdroju, w którym swego czasu przebywała żona króla polskiego Jana III Sobieskiego, Marysieńka.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Jędrzej Rams