Wiara. Po milczącym obiedzie można było zobaczyć scenę, która jest spełnieniem marzeń każdej mamy: dzieci grzecznie odnosiły swoje talerze i szklanki do kuchni.
Jeżeli w ogóle można i warto od czegoś się uzależnić, to takim czymś jest oaza. A że uzależnia, przekonują mali uczestnicy piętnastodniowych rekolekcji wakacyjnych w Golądkowie, w parafii Winnica. Od połowy lipca do pierwszych dni sierpnia przeżywali Oazę Dzieci Bożych, prowadzoną po raz piąty przez ks. Marka Pszczółkowskiego. Ksiądz moderator zapewnia, że ODB może być dobrym punktem wyjścia dla formacji oazowej. W Golądkowie znalazły się także dzieci, które nie miały wcześniej styczności z Ruchem Światło–Życie, nie brały udziału w całorocznej pracy formacyjnej, ale po powrocie do domu chcą uczestniczyć w regularnych spotkaniach grupy oazowej, jeśli taka istnieje w ich parafiach.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
tekst i zdjęcia Agnieszka Małecka agnieszka.malecka@gosc.pl