Miejsce, gdzie odbywa się Przystanek Woodstock w dużej mierze leży na terenach, należących do Kostrzyńko - Słubickiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej. Praktycznie co roku pojawiają się tu nowi inwestorzy. Tak było też w tym przypadku. - Działka, na której miała być zbierana krew, zmieniła właściciela. Ten zażądał kwoty 100 tys. zł, za postój krwiobusa i możliwość zbiórki krwi.
Regionalne Centra Krwiodawstwa musiały odmówić, że względu na zaporową cenę. Jednak sam fakt pobierania pieniędzy za możliwość zbiórki krwi, niezależnie jaka to byłaby kwota, jest oburzający. Podczas Przystanku zwykle udawało się zebrać około 4000 l. krwi. Tym razem chciwość stanęła na drodze krwiobusu i wielu chorych pomocy nie otrzyma.
Gazeta Lubuska/ wt