Pięć lat temu pierwsza dzielnica uruchomiła dla swoich mieszkańców nadajniki z darmowym dostępem do sieci. Wciąż brakuje naśladowców, chociaż prezydent miasta obiecywała zmienić to już w poprzedniej kampanii wyborczej.
Pionierem było Bemowo. I jak na razie pozostaje niedoścignionym wzorem. Jako pierwsza w Warszawie dzielnica postanowiło uruchomić bezpłatny dostęp do sieci dla wszystkich swoich mieszkańców. Urzędnicy porozumieli się z właścicielami budynków i postawili pierwsze anteny. Dziś BemowoNET to ponad 140 nadajników, które umożliwiają bezpłatne surfowanie na 90 proc. powierzchni rozległej dzielnicy. Z sieci korzystają za darmo także niektóre placówki oświatowe, Bemowskie Centrum Kultury, a obecnie podłączane są biblioteki. – Na uruchomienie i rozwój bezpłatnego internetu dla mieszkańców przeznaczyliśmy blisko dwa miliony złotych. Do dziś korzysta z niego ok. 14 tys. osób – mówi Mariusz Gruza z Urzędu Dzielnicy Bemowo. Żeby skorzystać z darmowego dostępu do sieci na Bemowie, nie trzeba być zameldowanym ani nawet płacić tu podatków. Urząd wydaje hasła dostępu do sieci każdemu, kto chce z niej korzystać. Podobne rozwiązanie przyjęto na Targówku, choć tu strefa Wi-Fi ogranicza się do Parku Bródnowskiego i okolic urzędu dzielnicy. Jedyny warunek to posiadanie urządzenia: komputera z kartą Wi-Fi, albo komórki lub tabletu z taką łącznością.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
tg