Złożona administracyjna przynależność nie może komplikować spraw duchowych.
Po wojnie przyjechali tu Polacy z różnych stron kraju. Byli zbyt młodzi, żeby walczyć o zachowanie rodzinnych tradycji, byli zbyt zbuntowani, aby dać się prowadzić starszym, byli też pod czujną strażą reżimu, dla którego „Ziemie Odzyskane” stały się polem do eksperymentów z tworzeniem socjalistycznego człowieka. Tutejsze PGR-y miały być wzorcowym przykładem sukcesów ustroju komunistycznego. Stało się inaczej.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Ks. Roman Tomaszczuk