Niepodległa Rzeczpospolita musi wreszcie godnie uczcić jednego ze swych największych bohaterów.
17.07.2012 10:41 GOSC.PL
W połowie grudnia ubiegłego roku poseł Solidarnej Polski i zarazem rzecznik prasowy klubu parlamentarnego tego ugrupowania Patryk Jaki zgłosił do laski marszałkowskiej projekt uchwały o upamiętnieniu przez Sejm RP śp. pułkownika Ryszarda Kuklińskiego, realizując w ten sposób postulat Porozumienia Organizacji Kombatanckich i Niepodległościowych w Krakowie.
Projekt podpisała wymagana grupa posłów i miał on być rozpatrywany przez sejmową Komisję Kultury i Środków Przekazu. Poparcie dla niego zgłosiły wstępnie - poza SP - kluby Prawa i Sprawiedliwości oraz Platformy Obywatelskiej, co praktycznie przesądzało przyjęcie go przez niższą izbę parlamentu.
Pierwsze czytanie nastąpiło 12 stycznia br. i przewodnicząca komisji Iwona Śledzińska-Katarasińska poprosiła wówczas posła Jakiego, aby nieco przeformułował uzasadnienie z uwagi na to, że 30. rocznica wprowadzenia stanu wojennego już minęła, zbliża się natomiast kolejna dobra okazja: 8. rocznica śmierci pułkownika (12 lutego).
- Pytałem na posiedzeniu, czy jeśli przeformułuję uzasadnienie uchwały zgodnie z oczekiwaniami posłów tej partii (PO), to czy poprą projekt. Iwona Śledzińska-Katarasińska odpowiedziała twierdząco. Oczywiście następnie tego nie dotrzymała. Gdy poprawiłem uzasadnienie, otrzymałem od niej pismo, żeby się wycofać z projektu, ponieważ nie jest to okrągła data śmierci płk. Kuklińskiego - relacjonował wówczas poseł Jaki, dodając że Platforma zachowała się w tej sprawie cynicznie.
Wobec tak skandalicznego niedotrzymania obietnicy złożonej przez Śledzińską-Katarsińską, posłanka PiS Anna Sobecka złożyła 22 marca interpelację do ministra kultury i dziedzictwa narodowego Bogdana Zdrojewskiego. Czytamy w niej m.in.:
„Szanowny Panie Ministrze! Wbrew wcześniejszym deklaracjom posłów Platformy Obywatelskiej projekt uchwały w sprawie upamiętnienia pułkownika Ryszarda Kuklińskiego nie będzie głosowany w Sejmie. (…)
Uhonorowanie płk. Kuklińskiego nie jest sprawę polityczną, ale narodową i jest to jedno z najważniejszych w sferze symbolicznej rozliczeń okresu PRL. Chodzi o pokazanie, kto jest bohaterem, a kto zdrajcą. (…)
W związku z powyższym pytam Pana Ministra:
1. Dlaczego do tej pory mimo wielu ogromnych zasług płk. Kuklińskiego próby upamiętnienia tej ważnej dla Polski i Polaków postaci nie zostały zrealizowane?
2. Jakie jest stanowisko ministerstwa w sprawie upamiętnienia postaci płk. Ryszarda Kuklińskiego?”
Minister udzielił odpowiedzi 23 kwietnia i - czemu trudno się dziwić - uznał, że „sprawa projektu uchwały Sejmu RP upamiętniającej pułkownika Ryszarda Kuklińskiego jako przedmiot suwerennej decyzji władzy ustawodawczej z oczywistych względów pozostaje poza bezpośrednią kompetencją organów administracji rządowej”.
W tej sytuacji, po odczekaniu kilku miesięcy, zwróciłem się do posła Jakiego z pytaniem, czy zamierza nadal walczyć o ten projekt. Uważam bowiem, że dla godnego uczczenia płk. Kuklińskiego nie jest potrzebna żadna rocznicowa okazja. Otrzymałem zapewnienie, że sprawa nie jest jeszcze zakończona i on - jako wnioskodawca - nie złoży broni.
Trzymam posła Jakiego za słowo i przypominam treść jego projektu (jeszcze w wersji związanej ze stanem wojennym):
W grudniu 1970 roku, kosztem życia kilkudziesięciu osób, reżim komunistyczny brutalnie stłumił falę pokojowych, robotniczych wystąpień przetaczających się przez polskie wybrzeże. Pod wpływem dramatycznych wydarzeń, w trosce o losy kraju i Polaków, pułkownik Ludowego Wojska Polskiego Ryszard Kukliński podjął decyzję o nawiązaniu współpracy z CIA.
Z narażeniem życia swojego i swojej rodziny, przez dziesięć lat pułkownik Kukliński przekazał amerykańskiemu wywiadowi ponad 40 tys. stron tajnych dokumentów dotyczących m.in. planów ZSRR użycia broni nuklearnej, danych technicznych modeli sowieckiej broni (m.in. czołgu T-72 oraz rakiet Strzała-2), rozmieszczenia radzieckich jednostek przeciwlotniczych na terenie Polski oraz NRD, stosowanych przez Armię Radziecką metod zapobiegania namierzaniu obiektów przez satelity szpiegowskie, a także planów wprowadzenia w Polsce stanu wojennego.
Informacje przekazywane przez pułkownika Kuklińskiego miały unikalną wartość wywiadowczą - jako oficer łącznikowy w sztabie głównym Armii Radzieckiej Kukliński brał udział w tajnych naradach dotyczących działań Układu Warszawskiego. Jako szef Oddziału 1 Planowania Strategiczno-Obronnego i zastępca szefa Zarządu Operacyjnego Sztabu Generalnego Wojska Polskiego był także autorem doktryny obronnej PRL i przygotowywał plany inwazji wojsk Układu Warszawskiego m.in. na kraje zachodniej Europy oraz Czechosłowację. W latach 1980-81 uczestniczył w opracowywaniu planów wprowadzenia w Polsce stanu wojennego.
W opinii historyków ujawnienie Stanom Zjednoczonym planów wojskowych przygotowywanej latami inwazji na kraje zachodniej Europy, w wyniku której Polska mogła zostać zniszczona na skutek działań odwetowych z użyciem broni nuklearnej miało duży wpływ na przebieg zimnej wojny. Sowieckie plany zakładały śmierć od 3 do 10 milionów Polaków - pułkownik Kukliński uznał, iż jedynym skutecznym sposobem udaremnienia groźby podjęcia działań zbrojnych i uratowania Polski było przekazanie tajnych dokumentów amerykańskiemu wywiadowi.
Za bohaterską postawę Ryszard Kukliński poniósł szereg ofiar. W tajemniczych okolicznościach zginęli obydwaj jego synowie. W 1984 roku przez sąd wojskowy w Warszawie za dezercję i zdradę został skazany na karę śmierci połączoną z zarekwirowaniem mienia. Wyrok utrzymano pomimo obalenia komunizmu – w 1990 roku na mocy amnestii karę złagodzono do 25 lat więzienia. Dopiero w 1995 roku I Prezes Sądu Najwyższego wniósł rewizję nadzwyczajną na korzyść Kuklińskiego. Izba Wojskowa Sądu Najwyższego uchyliła wyrok pozbawienia wolności i zwróciła sprawę prokuraturze wojskowej do uzupełnienia. W 1996 roku śledztwo zostało ponownie podjęte, a za pułkownikiem rozesłano listy gończe. Dopiero w roku 1997 postępowanie umorzono uznając, że Ryszard Kukliński działał w stanie wyższej konieczności.
W 30. rocznicę wprowadzenia przez reżim komunistyczny PRL stanu wojennego Sejm Rzeczypospolitej Polskiej wyraża najwyższe uznanie dla działań pułkownika Ryszarda Kuklińskiego, którego bezinteresowne poświęcenie przysłużyło się obaleniu w Polsce komunizmu i utrzymaniu światowego pokoju, zagrożonego ofensywnymi planami militarnymi ZSRR. Kierując się dobrem Polski i Polaków, nie zważając na niebezpieczeństwa Ryszard Kukliński odważnie przeciwstawił się komunistycznemu reżimowi, stając w jednym szeregu ze wszystkimi bohaterami walk o polską niepodległość. Zachowując nienaganną postawę moralną godnie znosił upokorzenia, których doświadczył ze strony władz najpierw Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej, a później także Rzeczypospolitej Polskiej. Był wzorem wiernego krajowi patrioty.
Sejm Rzeczypospolitej Polskiej oddaje cześć pamięci pułkownika Ryszarda Kuklińskiego, który dobrze zasłużył się Rzeczypospolitej Polskiej.
Będę nadal czuwał nad tą sprawą z taka samą konsekwencją, z jaką zwracam się w imieniu POKiN do kolejnych Prezydentów RP o zaliczenie śp. płk. Kuklińskiego w poczet kawalerów Orderu Orła Białego i awansowanie go do stopnia generały brygady. Niepodległa Rzeczpospolita musi wreszcie godnie uczcić jednego ze swych największych bohaterów.
dr Jerzy Bukowski hm
rzecznik Porozumienia Organizacji Kombatanckich i Niepodległościowych w Krakowie
były reprezentant prasowy pułkownika Ryszarda Kuklińskiego w Kraju