Weźcie moje jarzmo.
Współczesny człowiek wzdraga się wobec konieczności wzięcia na siebie jakiegokolwiek jarzma. A katolicyzm kojarzy się zbyt często z jarzmem, i to jarzmem nie do udźwignięcia. Ale to tylko wtedy, kiedy się go traktuje wybiórczo, tak jak słowa Chrystusa z dzisiejszej Ewangelii. Bo zaraz potem Jezus tłumaczy, że to jarzmo jest słodkie, a brzemię Jego lekkie. Gdzie leży nieporozumienie? Trudno jest zrozumieć współczesnemu człowiekowi, że może być prawdziwie rzeczywiście kochany. W dodatku miłość Boga jest czymś niewyobrażalnym, zwłaszcza gdy tyle tragicznych faktów zdaje się tej miłości przeczyć. Stare porzekadło mówi: gdzie się kocha, tam się nie pracuje, a nawet jeśli się pracuje, to wtedy kocha się tę pracę. I nawet cierpienia się nie odczuwa, gdy się kocha i gdy jest się kochanym. Zaufajmy Chrystusowi. Śpieszmy do Niego szczególnie wtedy, gdy jesteśmy bardzo utrudzeni i udręczeni.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
o. Leon Knabit