Wielu z nas ma swoje ukochane miejsce na ziemi, w którym szczęśliwie przyszło mu żyć lub do którego tęskni, bo zmuszony był je porzucić. Najczęściej z nostalgią wracamy do miejscowości naszego dzieciństwa, młodości, kiedy doświadczaliśmy najszczęśliwszych chwil. Najlepiej o tym wiedzą Kresowiacy, Łemkowie. Ale i tuż obok nas ludzie zmuszeni bywali do opuszczenia swojej wioski, tak jak to się stało w przypadku Orłowin. Ze wspomnień o utraconym raju ich dawna mieszkanka wyszyła... makatkę. O mieszkańcach, domach, partyzantach i krzyżu więcej na str. IV–V.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Marta Woynarowska