Zapowiadane na 17 sierpnia podpisanie w Warszawie przez abp. Józefa Michalika i patriarchę moskiewskiego Cyryla I wspólnego dokumentu o pojednaniu polsko-rosyjskim jest dobrą okazją do spojrzenia na dzieje stosunków między Kościołem katolickim w Polsce a rosyjskim prawosławiem.
Nie zwieńczenie, lecz początek dialogu!
Wspólne przesłanie Kościoła katolickiego w Polsce i Rosyjskiego Kościoła Prawosławnego, które ma być podpisane 17 sierpnia na Zamku Królewskim w Warszawie, składa się z trzech części. Pierwsza jest wezwaniem do dialogu i pojednania, druga spojrzeniem na historię, ale w perspektywie przyszłości, trzecia to sformułowanie wspólnych zadań w dziedzinie świadectwa chrześcijańskiego wobec współczesnego świata.
"Punktem wyjścia jest wspólna wiara, przeświadczenie, że jako Kościoły zostaliśmy już pojednani w Jezusie Chrystusie, który zlecił nam posługę jednania w świecie. A więc spełniamy w tym zakresie misję samego Boga, która została wyznaczona Kościołom. Dlatego też wzywamy do nowych wysiłków, które mają zbliżyć nasze Kościoły i narody oraz uczynić nas bardziej wiarygodnymi świadkami Ewangelii wobec współczesnego świata" - wyjaśnił w rozmowie z KAI abp Henryk Muszyński.
"Dokument zawiera wszystko, co było możliwe do uzyskania na obecnym etapie stosunków polsko-rosyjskich. Padają w nim słowa: „Apelujemy do naszych wiernych aby prosili Boga o wybaczenie krzywd, niesprawiedliwości i wszelkiego zła wyrządzonego sobie nawzajem. Jesteśmy przekonani, że jest to pierwszy krok procesu pojednania i wybaczenia, który nie jest łatwy ani prosty i trwać będzie zapewne przez lata" - dodał.
"Wskazujemy, że nasze narody łączy nie tylko wielowiekowe sąsiedztwo, ale także bogate chrześcijańskie dziedzictwo Wschodu i Zachodu. Po pierwsze ukazujemy więc biblijne korzenie pojednania. Wskazują one jasno, że praca na rzecz jedności jest zobowiązaniem spoczywającym na wszystkich ludziach Kościoła. Drugi środek, to promowanie wzajemnego zaufania, bez którego pojednanie nie jest możliwe. Trzeci, to wezwanie do wewnętrznego nawrócenia, pozbycie się uprzedzeń bądź obciążeń, które utrudniają pojednanie i wzajemne spotkanie. Przede wszystkim jednak wzywamy do przebaczenia. Tę prośbę wraz z wezwaniem do wiernych kierujemy przede wszystkim do Boga, by dopomógł nam przebaczyć wzajemnie nasze winy. Nie wskazujemy konkretnie, o jakie winy i z której strony tutaj chodzi, gdyż do tego etapu jeszcze nie doszliśmy" - poinformował abp Muszyński.
Mówiąc o części historycznej dokumentu przyznał, że "nasi rosyjscy partnerzy nie zwykli stawiać na jednej płaszczyźnie totalitaryzmu niemieckiego oraz totalitaryzmu bezbożnego komunizmu. Ponad dwuletnie rozmowy na temat dokumentu pokazały, że w sprawach dotyczących historii bardzo trudno na obecnym etapie jest dojść z Rosjanami do wspólnego stanowiska. Dlatego część historyczna dokumentu jest bardzo ogólnikowa. Widać, że w płaszczyźnie tematyki historycznej niezbędna jest najpierw olbrzymia, na dodatek wspólna praca historyków z obu krajów".
"Wyrażamy jednak przekonanie, że trwałe pojednanie jako fundament pokojowej przyszłości, może się dokonać jedynie w oparciu o pełną prawdę o naszej wspólnej przeszłości" - stwierdził.
"Orędzie zawiera jednak przede wszystkim wezwanie do wspólnego świadectwa nadziei Chrystusa zmartwychwstałego dla całej Europy, do czego wyraźnie wzywał Jan Paweł II w swej adhortacji „Ecclesia in Europa”. Odczytujemy to jako podstawowe zadanie obu naszych Kościołów na dziś" - wyjaśnił abp Muszyński.