Na obrazku prymicyjnym ks. Józef Piszczek napisał słowa: „Będziecie moimi świadkami”. Od 25 lat „świadczy” o Jezusie w Kongo. 1 lipca dla niego zagrała tylmanowska orkiestra misyjna.
Festyn organizowany przez parafię w Tylmanowej wpisuje się od lat w początek wakacji. Zawsze przynosi niemało środków materialnych, które wspierają misjonarzy, ale nigdy nie chodziło o pieniądze. – Przede wszystkim liczy się animacja misyjna. Mamy już turystów, są miejscowi, zawsze jest okazja, by przypomnieć sobie, że Kościół jest misyjny, że głosi Chrystusa na wszystkich kontynentach, a nas nie może to nie obchodzić – mówi ks. Marek Mroczek, proboszcz z Tylmanowej. Jego parafia jest bodaj najlepiej „umisyjnioną” w diecezji. Ofiarność na misje była tutaj zawsze na najwyższym poziomie, świadomość misyjna jest powszechna.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Grzegorz Brożek