Nie są to ani rekolekcje, ani wczasy. To jedyny w swoim rodzaju obóz studencki.
Kiedy w życiu młodego człowieka przychodzi dzień wyjazdu na studia, rodzą się wielkie emocje. Często jest to właśnie ten moment, kiedy opuszcza się dom rodzinny i zaczyna żyć samodzielnie. Wszystko jest nowe: środowisko, perspektywy, sytuacje, zagrożenia. Od lat w ośrodkach akademickich działają duszpasterstwa, które towarzyszą młodym ludziom i pomagają, by ten jedyny w życiu czas był naprawdę dobrze spożytkowany. Dla duszpasterstw szczególnie ważni są ci, którzy zaczynają swą akademicką drogę. Właśnie dla nich od blisko 30 lat organizowany jest Obóz Adaptacyjny Duszpasterstw Akademickich w Białym Dunajcu. Jak zapewniają jego organizatorzy, jest pod każdym względem „naj”: największy, najstarszy, najtańszy i najlepszy. Obecnie w jego przygotowanie zaangażowanych jest aż 12 wrocławskich wspólnot i 2 wspólnoty opolskie. Obóz odbędzie się od 29 sierpnia do 12 września. – Nasz adapciak swój wyjątkowy charakter zawdzięcza niepowtarzalnej atmosferze – przekonuje Michał Kuczaj z DA „Redemptor”, szef obozu. – Niemal codziennie wychodzimy w góry na zróżnicowane pod względem trudności szlaki. Trasy planują osoby kompetentne – tzw. turystyczni. Na obozie aktywnie wypoczywamy. Delektujemy się pięknem polskich Tatr.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Mirosław Jarosz