Maciej Dawidziuk z podzłotoryjskiego Proboszczowa nie dał szans rywalom i rywalkom, wygrywając morderczy bieg w błocie, kurzu i pocie. Złotoryjska impreza dla skrajnie wytrzymałych przyciąga coraz więcej zawodników.
Na 15-kilometrowej trasie było wszystko, co może zatruć życie biegaczom terenowym.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Roman Tomczak