Tempo wzrostu chińskiego rynku towarów luksusowych wynosi ok. 20 proc. rocznie i sytuacja ta - według przewidywań analityków - utrzyma się co najmniej przez dekadę - ocenił dyrektor chińskiego Narodowego Centrum Mody Tou Zhongyuan.
Prognozę dyrektor przedstawił w czerwcowym wywiadzie dla gazety Jinghuashibao. Podkreślił w nim, że "Chiny są największym rynkiem towarów luksusowych na świecie, a 20 proc. rocznego wzrostu to ostrożna prognoza".
Według danych chińskiego Ministerstwa Handlu tamtejszy rynek konsumpcyjny systematycznie rośnie, zwłaszcza w segmencie towarów luksusowych. W roku 2011 sprzedaż detaliczna kosmetyków wzrosła o 18,7 proc., ubrań - o 24,2 proc., materiałów budowlanych i wyposażenia mieszkań - o 30,1 proc., mebli - o 32,8 proc., a wyrobów jubilerskich - o 42,1 proc.
Z tych samych danych wynika też, że w 2011 r. dochód na jednego mieszkańca w 19 największych miastach przekroczył 10 tys. dol.
Tou Zhongyuan wskazał, że choć większość luksusowych towarów wyrabiana jest w Chinach, to na razie Chińczycy nie potrafią stworzyć międzynarodowych marek. "Jesteśmy w stanie wyprodukować wysokiej jakości wyroby, ale nie umiemy nadać im odpowiedniej oprawy marketingowej. W zeszłym roku sprowadziliśmy z zagranicy towary konsumpcyjne na ogólna sumę ponad 1 bln dol., z czego większość stanowiły wyroby wyprodukowane w Chinach lub identyczne z tymi, jakie w Chinach się produkuje" - stwierdził.
Jego zdaniem "nie zmienia to faktu, że w dalszym ciągu należy spodziewać się wzrostu tempa sprzedaży importowanych towarów luksusowych".