Uczniowie kończą kolejny rok nauki, a my tymczasem o szkole.
Ale niezwykłej, bo muzycznej. Takiej, do której nawet małe dzieci chodzą, bo tego one, jak i ich rodzice bardzo chcą, a nie dlatego, że muszą; o szkole, w której nie ma dzwonków; o szkole, która każdemu uczniowi daje wszystko, czego ten potrzebuje. Wreszcie piszemy o szkole, która poza tymi zaletami jest w pewnym sensie parafialna. Na progu wakacji uczniom i rodzicom życzymy od września takiej szkoły, która spełnia marzenia – tak jak Szkoła Muzyczna I stopnia w Sobolowie, o której przeczytacie na str. IV i V.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Grzegorz Brożek