A więc: poznacie ich po ich owocach.Mt 7,20
To jeden z najczęściej kolokwialnie używanych i nadużywanych ewangelicznych zwrotów; jedna z najbardziej rozpoznawalnych we współczesnej publicystyce fraz. Ba, sam nieraz, komentując zjawiska i wydarzenia dzisiejszego świata, odwoływałem się właśnie do tego fragmentu Ewangelii według św. Mateusza. Sens zdaje się naturalny: jutrzejsze skutki oświetlą rzeczywiste znaczenie dzisiejszych czynów. To efekty działań powiedzą nam: czy to, co uczyniono było – w konsekwencjach, w ostateczności – dobre czy złe? Czy wystarczą nasze dobre intencje? Wydawałoby się, że tak. Ale jak pisał Goethe „Jam częścią tej siły, która wiecznie zła pragnąc, wieczne czyni dobro”. Ten fragment Fausta stał się mottem dla „Mistrza i Małgorzaty” Michaiła Bułhakowa. Nie idzie więc tylko o intencje? O co zatem? Czy nie o plan Boży?
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Krzysztof Łęcki