Po Bożym Ciele…

O Bożym Ciele nic po księdzu w kościele – powiada stare porzekadło.

Jak każda taka niepisana formuła nie jest zdecydowanym pewnikiem. Wyraża jedynie skondensowane doświadczenie pokoleń. A zatem? Boże Ciało z oktawą dawno minęły. Procesje już nie te, co kiedyś były – pewnie i dobrze. Bo to kiedyś kapusie obserwowali, nawet zdjęcia „pamiątkowe” dla towarzysza sekretarza odpowiedzialnego za propagandę robili. Jasne – ze strony tych, co udział w procesji brali, było to wyznanie wiary. Czasem dużo kosztowało – raz tylko premię, innym razem turnus z rodziną nad morzem w zakładowym ośrodku. Ilu więc ludzi przychodziło po prostu z przekory? Tacy też wiarę wyznawali, tyle że motyw był nie pierwszej jasności. Ostatnimi laty jakby nas mniej na procesjach było – a może tak mi się tylko zdaje. Bo w ogóle jest nas mniej, a w mojej okolicy widać ten dotkliwy ubytek. Ale przecie w czasie procesji widziałem… kilkoro chorych, będących z nami na balkonie lub w oknie – to była ich tęsknota za bezpośrednim udziałem w procesji. Ale też widziałem (zezując zza monstrancji, Pan Jezus widział więcej i głębiej) parę osób, które, nie wiem, czemu, nie zdecydowały się, by być z nami.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

W subskrypcji otrzymujesz

  • Nieograniczony dostęp do:
    • wszystkich wydań on-line tygodnika „Gość Niedzielny”
    • wszystkich wydań on-line on-line magazynu „Gość Extra”
    • wszystkich wydań on-line magazynu „Historia Kościoła”
    • wszystkich wydań on-line miesięcznika „Mały Gość Niedzielny”
    • wszystkich płatnych treści publikowanych w portalu gosc.pl.
  • brak reklam na stronach;
  • Niespodzianki od redakcji.
Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

ks. Tomasz Horak