W Egipcie niedziela jest drugim dniem drugiej tury wyborów prezydenckich. Konkurują w nich kandydat Bractwa Muzułmańskiego Mohamed Mursi i ostatni premier mianowany przez ówczesnego prezydenta Hosniego Mubaraka, Ahmed Szafik.
Lokale wyborcze otwarto o godzinie 8 rano i będą czynne do godziny 20. W sobotę głosowanie przedłużono o godzinę. Rezultaty oficjalne mają być znane w czwartek.
Głosowanie w sobotę przebiegało spokojnie, lecz kilka godzin przed zamknięciem lokali wyborczych armia ogłosiła rozwiązanie wybranego w styczniu parlamentu, powołując się na czwartkową decyzję Sądu Konstytucyjnego uznania za nieważne mandatów jednej trzeciej składu zdominowanego przez islamistów parlamentu. Najwyższa Rada Wojskowa (NRW) zatwierdziła formalnie w sobotę decyzję trybunału i poinformowała deputowanych, że "uznaje parlament za rozwiązany od piątku".
Wybory prezydenckie podzieliły kraj pomiędzy tych, którzy obawiają się powrotu do rządu reprezentującego stare władze Szafika i tych, którzy nie chcą rządów Mursiego - islamskiego kandydata z Bractwa Muzułmańskiego.