Bez pomocy z zewnątrz zagrożone będą nawet sporadyczne dostawy żywności dla dwóch trzecich mieszkańców Korei Północnej, a miliony dzieci w tym kraju pozbawione są regularnego jedzenia, a także czystej wody, prądu, leków oraz środków czystości - alarmuje ONZ.
Blisko jedna trzecia dzieci poniżej 5. roku życia wykazuje objawy opóźnienia rozwoju, a chroniczna biegunka wywołana brakiem pitnej wody, prądu i środków czystości są przyczynami największej liczby zgonów wśród dzieci - podkreśla w zaprezentowanym we wtorek raporcie Światowy Program Żywnościowy (WFP), organ pomocniczy ONZ.
"Widziałem dzieci, które powinny już siedzieć prosto, ale nie mogły, i nie miały siły nawet utrzymać butelki" - powiedział Jerome Sauvage, koordynator pomocy z ramienia ONZ w Korei Płn., podczas prezentacji raportu w Pekinie.
Około 16 mln z 24 mln mieszkańców nie przeżyłoby bez racji żywnościowych, wydzielanych przez państwo dwa razy w miesiącu. Racje składają się w najlepszym razie z jęczmienia, kukurydzy lub ryżu. Dieta wielu dzieci nie zawiera białka.
Sauvage podkreślił, że chroniczne niedożywienie może mieć długofalowe skutki dla całego pokolenia, które będzie cierpiało na opóźniony rozwój fizycznym, obniżone zdolności poznawcze i możliwości uczenia się. Ryzyko jest tym większe, że nic nie wskazuje na to, by władze północnokoreańskie zamierzały wdrożyć reformy strukturalne, które zwiększą wydajność żywnościową kraju.
Ziemie na górzystej północy kraju nie nadają się do uprawy, podczas gdy wylesianie i przestarzałe techniki rolnicze, ograniczone dostawy paliwa i prądu sprawiają, że gospodarstwa są narażone na skutki nawiedzających kraj powodzi, susz i mroźnych zim.
W raporcie podkreśla się również, że system darmowej opieki zdrowotnej, którym lubią chwalić się władze w Phenianie, jest niefunkcjonalny.
"Na papierze wszystko wygląda dobrze", jednak system boryka się z ogromnymi problemami. "Szpitale nie są ogrzewane nawet zimą, prawie nigdy nie ma w nich wody, prądu ani leków innych niż te dostarczane przez zagraniczne organizacje" - wskazał Sauvage.
"Pokazali nam sierocińce, przedszkola i szpitale, gdzie na własne oczy widziałem dzieci, o których mówiono nam, że mają 9 lat, ale cechy fizyczne wskazywały, że były dużo starsze, miały nawet 13 czy 14 lat, tylko ewidentnie wykazywały objawy niedożywienia" - powiedział.
Raport został przedstawiony na forum darczyńców, do których ONZ zaapelowała o przekazanie w tym roku 198 mln USD pomocy dla mieszkańców Korei Płn. Według Sauvage'a działalność ONZ w tym kraju jest "poważnie niedofinansowana".
Agencja Associated Press wskazuje jednak, że jego apel prawdopodobnie nie trafi na podatny grunt. AP przypomina, że w zeszłym roku zamiast oczekiwanych 218 mln USD pomocy udało się zebrać tylko 85 mln. Wiele krajów nie kwapi się z pomocą żywnościową z obawy, że nie trafi ona do potrzebujących, a jedynie do wpływowej i licznej elity wojskowych.