Wystawa na Bielanach. Wyjątkowe miejsce – podziemia kamedulskie pamiętające kilka wieków historii – i wyjątkowy temat – znajdywanie sacrum w najzwyklejszych, codziennych wydarzeniach. Poszukajmy wspólnie „Miejsc Teologicznych”.
Nic tu nie jest wprost i jednocześnie wszystko jest oczywiste. Jak wiara, która laikowi wydaje się próżnym rytuałem, a neoficie – czymś tak bliskim, że ze zdziwienia wyjść nie może, jak do tej pory mógł jej nie rozumieć. „Miejsca Teologiczne” na warszawskich Bielanach pokazują prace uznanych polskich artystów, którzy poszukują sacrum wśród tematów niepopularnych i spychanych na margines, łącząc w formie tradycję z nowoczesnością. Jak Aleksandra Marchocka, której cykl „Świętych dziewic” to próba pokazania chrześcijańskiego heroizmu językiem współczesnego komiksu. Jej święte nakreślone w stylu japońskiej mangi nie mają w sobie nic z wizerunków, do widoku których przyzwyczailiśmy się od dziecka. Ich aureole nie są białą poświatą, ale na przykład kłębowiskiem biczów (św. Barbara) albo kołem tortur (św. Katarzyna), bezpośrednio nawiązując do narzędzi ich męki. Dziewice artystki nie są też, jak można by się spodziewać, postaciami ulotnymi i pokornymi. To wojownicze, niezłomne buntowniczki, gotowe na śmierć w imię wiary.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Tomasz Gołąb