Warszawska prokuratura zakończyła śledztwo dot. niedopełnienia obowiązków przez BOR podczas wizyt premiera Donalda Tuska i prezydenta Lecha Kaczyńskiego w Katyniu w kwietniu 2010 r. - poinformowała PAP w poniedziałek prok. Renata Mazur z tej prokuratury.
"Postanowienie o zamknięciu śledztwa wydaliśmy w niedzielę. Teraz, zgodnie z przepisami, mamy dwa tygodnie na podjęcie decyzji, czyli sporządzenie aktu oskarżenia bądź wydanie innej decyzji" - powiedziała prok. Mazur.
Prokuratura Okręgowa Warszawa Praga bada wątki dotyczące organizacji lotów do Smoleńska w zakresie odpowiedzialności instytucji cywilnych. Zostały one wyłączone wiosną ubiegłego roku z prowadzonego przez Wojskową Prokuraturę Okręgową w Warszawie śledztwa dotyczącego katastrofy smoleńskiej. Chodzi w nich o niedopełnienie obowiązków lub przekroczenie uprawnień przez urzędników i funkcjonariuszy publicznych kancelarii prezydenta, premiera, MSZ, MON, polskiej ambasady w Moskwie i BOR w związku z przygotowaniami wizyt w Katyniu premiera Donalda Tuska (7 kwietnia 2010 r.) i prezydenta Lecha Kaczyńskiego (10 kwietnia).
W lutym tego roku praska prokuratura postanowiła o badaniu w odrębnym śledztwie kwestii zabezpieczenia wizyt premiera i prezydenta przez BOR. W tym śledztwie dwa zarzuty usłyszał ówczesny wiceszef formacji gen. Paweł Bielawny. Pierwszy z nich dotyczy niedopełnienia obowiązków, a drugi poświadczenia nieprawdy w dokumencie.
Prokuratura ujawniła wtedy, że treść zarzutu m.in. współgra z podanymi do publicznej wiadomości wnioskami z opinii biegłych. Biegli wskazali, że uchybienia w działaniach podejmowanych przez BOR podczas lotów premiera i prezydenta do Smoleńska "miały znaczący wpływ na obniżenie bezpieczeństwa ochranianych osób". Bielawny nie przyznał się do winy i odmówił składania wyjaśnień.
Jak w zeszłym tygodniu informowała praska prokuratura, główne postępowanie dotyczące organizacji lotów i odnoszące się do wszystkich pozostałych instytucji poza BOR ma zakończyć się do końca czerwca. Ujawniono, że prokuratura jest już w trakcie podejmowania decyzji, a przedłużenie śledztwa wynika jedynie z obszerności materiału dowodowego. Pierwotnie to śledztwo również planowano zakończyć do 10 czerwca.
W praskiej prokuraturze prowadzone jest też trzecie śledztwo - dotyczące podejrzenia sfałszowania dokumentów Biura Ochrony Rządu. Wydzielono je w drugiej połowie kwietnia ze śledztwa odnoszącego się do BOR.