Chiny i Rosja sprzeciwiają się zbrojnej interwencji lub wymuszonej zmianie władzy w ogarniętej wojną domową Syrii - oświadczył we wtorek rzecznik chińskiego MSZ. Prezydent Rosji Władimir Putin przybył tego dnia do Chin z wizytą zagraniczną.
Chiny i Rosja "sprzeciwiają się zagranicznej interwencji w Syrii oraz siłowej zmianie reżimu" - podkreślił rzecznik resortu Liu Weimin.
"Jesteśmy przekonani, że ostatecznie kwestię syryjską należy rozwiązać poprzez konsultacje między różnymi stronami (konfliktu). Leży to w interesie samych Syryjczyków" - powiedział Liu, dodając, że "na swój sposób Chiny i Rosja odgrywają w sprawie Syrii rolę pozytywną".
Chiny i Rosja, które w Radzie Bezpieczeństwa ONZ dysponują prawem weta jako jej stali członkowie, w przeszłości blokowały projekty rezolucji potępiające syryjskiego prezydenta Baszara el-Asada i wzywające do jego ustąpienia.
Jako jedyną drogą wyjścia państwa te wskazują plan pokojowy specjalnego wysłannika ONZ i Ligi Arabskiej Kofiego Annana. Jedno z kluczowych postanowień tego planu - obowiązujący od 12 kwietnia rozejm między siłami rządowymi i opozycją - jest stale naruszany przez obie strony.
Według szacunków ONZ od początku syryjskiego powstania w marcu 2011 roku siły Asada zabiły ponad 10 tysięcy osób.
Do Chin we wtorek przybył prezydent Rosji Władimir Putin, który dzień wcześniej rozpoczął pięciodniową podróż po Azji.
Podczas wizyty w Pekinie Putin spotka się z przywódcą Chin Hu Jintao i weźmie udział w szczycie Szanghajskiej Organizacji Współpracy (SzOW). Podczas wizyty Putina dojdzie do podpisania kilkunastu umów dwustronnych. Przy okazji szczytu rosyjski przywódca spotka się z prezydentami Iranu i Afganistanu - Mahmudem Ahmadineżadem i Hamidem Karzajem. W czwartek Putin przybędzie do Kazachstanu.