Jeszcze przed miesiącem tylko w 30 proc. naszych parafii istniały rady parafialne. Jednego dnia wszystkie zostały rozwiązane. Dlaczego?
Kiedy w październiku 2007 roku bp Stefan Cichy otwierał obrady pierwszego synodu w historii naszej diecezji, wielu diecezjan zastanawiało się, co z tego wyniknie. Jedni obstawiali, że to będzie przegadane 5 lat, drudzy że coś się zmieni, zaś jeszcze inni, że nadchodzi prawdziwa rewolucja. I prawdę mówiąc – wszyscy mieli racje. Rozmów było dużo, zmian jeszcze nie obserwujmy, a te które są na horyzoncie, zapowiadają się rewolucyjnie. Przed miesiącem weszły w życie uchwały i dokumenty synodalne. Jeden z nich odwoływał rady we wszystkich parafiach. Tak naprawdę nie było ich wiele, bo raptem działały w co trzeciej parafii. W większości też nie były kompletne. Działała albo rada duszpasterska albo rada gospodarcza. Obu na raz było jak na lekarstwo. Jak pokazał synod, było to za mało na potrzeby wiernych. Za kilka dni we wszystkich parafiach zostaną powołane całkowicie nowe, tym razem już kompletne, rady parafialne. Będą działać według nowego statutu, uchwalonego w czasie I Synodu.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Jędrzej Rams