Do trzech lat więzienia grozi mężczyźnie podejrzanemu o udzielenie pomocy w przeprowadzeniu nielegalnej aborcji. Mieszkaniec Szczecina, podając się za ginekologa, oferował tabletki wczesnoporonne - poinformował PAP rzecznik lubuskiej policji Sławomir Konieczny.
62-letniego Wiesława M. policja zatrzymała na początku tego tygodnia. W jego samochodzie i mieszkaniu w Gorzowie znaleziono około 150 oryginalnych tabletek oraz receptę in blanco.
Zatrzymany usłyszał już zarzut. Niewykluczone, że będzie ich więcej. Policja przypuszcza, że Wiesław M. mógł działać także na terenie innych województw. Obecnie trwa wyjaśnianie, od kiedy zajmował się nielegalną sprzedażą tego typu farmaceutyków.
Sprawa miała początek na początku maja br. Do szpitala w Międzyrzeczu trafiła wówczas kobieta w zaawansowanej ciąży, która powiedziała lekarzom, że obawia się o zdrowie swojego nienarodzonego dziecka, gdyż wcześniej zażywała tabletki wczesnoporonne.
"Jak ustalono, przyszła matka najprawdopodobniej we wczesnym okresie ciąży dwukrotnie zażyła tabletki, które sprzedał jej podejrzany" - powiedział PAP Konieczny.
Zgromadzone podczas śledztwa dowody doprowadziły do zatrzymania mieszkańca Szczecina. Mężczyzna zamieszczał w lokalnej prasie ogłoszenia; podawał się w nich za ginekologa. Po telefonicznym kontakcie zainteresowana osoba mogła nabyć specyfik, który po zażyciu miał spowodować poronienie. Pod nadzorem Prokuratury Rejonowej w Międzyrzeczu policjanci dotarli do Wiesława M. - mieszkańca Szczecina, przebywający w Gorzowie.
Prowadzący postępowanie policjanci z Międzyrzecza w Lubuskiem proszą o zgłaszanie się osób, które mogą być pokrzywdzone w sprawie.