Dziecko to najpewniejsza inwestycja dla rodziców i społeczeństwa.
Mój siódmy krzyżyk już blisko. Ale tu chodzi o całkiem inne krzyżyki. Przyjechali do mnie kiedyś zaprzyjaźnieni młodzi – nie tylko wierzący, ale wiarą żyjący. Ona spodziewała się pierwszego dziecka. Wiele młodych par dzieli się wtenczas swoją radością z proboszczem. Żegnamy się – i to serdecznie, z uściskami. I właśnie wtedy, kładąc dłonie na swoim brzuchu, powiedziała: „A teraz krzyżyk dla dzidziusia!”. Naznaczyłem więc na mamie krzyżyk błogosławieństwa dla potomka. A jest u nas powszechnym zwyczajem kreślić znak krzyża na czole małego dziecka, które z rodzicami podchodzi przy Komunii.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
ks. Tomasz Horak