Nie widzę Cię, Jezu, tak, jak apostołowie. Za to dałeś mi wiarę. I teraz łatwiej mi żyć.
Wiem, że cokolwiek się dzieje, Ty jesteś przy mnie. Dałeś mi to, czego pragnie człowiek: rodzinę, by poczuć, czym jest miłość; pracę, aby zadbać o jej byt. Często nurtowało mnie pytanie,
jak mam Ci za to dziękować, czego ode mnie żądasz? Moja obecność na Mszy św. w dni świąteczne to przecież zbyt mało. Powiedziałeś mi, Panie: dlaczego stoisz i wpatrujesz się w niebo? Ja przyjdę! Potrzebuję twych dłoni, abyś Mnie zanosił chorym i potrzebującym. Posłałeś mnie Panie, bym w ten sposób głosił Twoją Ewangelię. Co dzień wspierają mnie żona i dzieci. Boże, umacniaj mnie, bym był godny nieść Ciebie.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Jarosław Bazylewicz