Za niecałe dwa lata dostępne będą dokumenty związane z pontyfikatem Piusa XII. Zapowiada to kard. Raffaele Farina, archiwista i bibliotekarz Kościoła Świętego.
Czasopismo przypomina, że Tajne Archiwum Watykańskie ma czterysta lat, jego zbiory to „dwanaście stuleci historii na 85 tys. kilometrów regałów”, a zajmuje się nimi zaledwie pięćdziesiąt osób, bo tylu liczy ono pracowników. A także, że kiedy obecny papież był prefektem Kongregacji Nauki Wiary, „niejeden raz prosił Jana Pawła II, by mianował go kardynałem bibliotekarzem i przez jakiś był nawet przekonany, że będzie to jego przyszły urząd; stało się jednak inaczej i do biblioteki poszedł jako papież”.
W XVI i XVII wieku papieże podejmowali próby zgromadzenia w jednym miejscu wszystkich dokumentów Stolicy Apostolskiej, „z różnych powodów jednak się to nie udawało”. „Udało się natomiast Pawłowi V Borghese, który na początku 1612 r. ściągnął do sal znajdujących się w pobliżu Salonu Sykstyńskiego Biblioteki Watykańskiej dokumenty pochodzące z różnych zakątków Pałacu Apostolskiego i z dawnego archiwum w Zamku św. Anioła” - mówi kard. Farina.
Na pytanie, jakie epoki cieszą się największym zainteresowaniem ze strony konsultujących archiwum naukowców, włoski purpurat odpowiada, że „do połowy XX wieku przewagę miało niewątpliwie Średniowiecze oraz czasy najnowsze, od połowy XX, a tym bardziej w ostatnich dziesięcioleciach bardzo konsultowane są czasy współczesne, do śmierci Piusa XI w lutym 1939 roku”.
Według kardynała „bajka o mrocznych spiskach, jakie miano by w nim zawiązywać bierze się z jego nazwy: Tajne Archiwum Watykańskie. Słowo 'tajne', które mówi, że archiwum jest po prostu 'prywatne' interpretowane jest w zbiorowej wyobraźni czy przez niektórych powieściopisarzy, jako 'tajemnicze', mroczne. Tymczasem nie ma chyba na świecie archiwum, które byłoby bardziej 'otwarte' od Tajnego Archiwum Watykańskiego”.