A nauka, którą słyszycie, nie jest moja, ale Tego, który Mnie posłał, Ojca. J 14,24
Wydaje mi się, że w dzisiejszych czasach największym problemem chrześcijan jest wierność nauce Kościoła w temacie płodności. Jest mnóstwo takich małżeństw, które chodzą do kościoła, przyjmują Komunię, podają się za wierzących, ale w temacie tzw. zabezpieczenia przed ciążą mają własne zdanie. Na spowiedzi albo pomijają ten temat, „bo ksiądz i tak nie zrozumie”, albo spowiadają się z grzechu, mając zamiar do niego wrócić niedługo po świętach, co oczywiście sprawia, że i ta spowiedź jest nieważna. Niestety, w obu tych przypadkach nie dość, że trwają w grzechu, to faktycznie są ludźmi niewierzącymi. Dlaczego? Po prostu nie wierzą, że Biblia, Kościół czy Jezus mają rację. Tymczasem nie ma tu żadnej możliwości pośredniej: jeżeli Jezus jest Bogiem, to ma rację. Jeżeli w czymś się myli, to nie jest Bogiem. Od twojej odpowiedzi na powyższy dylemat zależy życie wielu twoich dzieci.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Ireneusz Krosny